niedziela, 9 lutego 2014

OBNIŻAMY CHOLESTEROL

ZDANIEM OJCA GRANDE

Do usunięcia z naszego organizmu cholesterolu potrzebna jest znaczna dawka wapnia. Należałoby spożywać go właściwie bez przerwy. Niestety łatwo go tracimy na korzyść serca. Serce, gdy nie otrzyma wapnia w odpowiedniej ilości, ukradnie go sobie z kości. Bez soli wapnia nasz główny organ nie może prawidłowo pracować, podobnie jak samochód nie pojedzie bez oleju silnikowego. Nadzwyczaj skutecznie można obniżyć cholesterol, spożywając duże ilości kwaśnego kefiru. Cholesterol spadnie w ciągu paru tygodni do normy a dodatkowo pozbędziemy się złogów wapnia, które już poosiadały na naszych tętnicach, żyłach i zastawkach. Zapytamy, skąd one się tam wzięły? Otóż jeśli prowadzimy oszczędne w mleko (wiejskie niepasteryzowane) i sery żywienie - serce musi sobie jakoś radzić i znajduje źródło wapnia w naszych kościach. Krwinki wyciągają z nich wapń i niosąc do serca, po drodze gubią na zastawkach żylnych i tętniczych. Ratując serce stają się przyczyną miażdżycy typu wapniowego. Tracimy pamięć, mamy zimne nogi, bolące, czasem pękające pięty, odciski na nogach, źle się czujemy. Zaczyna się odwapnienie kości. 
Grzybki kefira zakwaszając mleko, polują na bakterie. A ponieważ odżywiają się bakteriami gnilnymi, oczyszczają mleko z wszelkich brudów. W naszym żołądku robią dokładnie to samo - polują na bakterie. 
Dlatego w każdym domu powinien stać osobny garnek do zakwaszania kefiru. 
Oto jak go szykujemy:

Litr mleka trzeba gotować na wolnym ogniu pół godziny, żeby trochę odparowało i pozostawić do ostudzenia. Do chłodnego mleka wlać szklankę kefiru, przykryć pokrywką, pozostawić w ciepłe miejsce i na drugi dzień kefir gotowy. Grzybki kefiru nie rozwiną się w środowisku "zabrudzonym" chemią. Mleko zburzy się i ucieknie z garnka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz